#22 Singapur – Malezja

Singapur 🇸🇬
Wylądowalismy w Malezji 🇲🇾…
Lot ✈ który wykupilismy 20 minut przed wylotem będąc jeszcze w Libanie, z przymusu, bo nie chcieli nas wpuścić do samolotu 🛩 – chodziło o prawo migracji na Sri Lance 🇱🇰 -nie można wjechać bez biletu „out”.. Tak więc mega szybko, w ostatniej chwili – dosłownie – wybór padł na Kuala Lumpur… 😂
Zbliżaly się święta 🎅🏻, znaleźlismy hosta z couchsurfingu w stolicy Malezji, ale na Wigilię postanowiliśmy uderzyć do Singapuru! 🇸🇬
Stopowalismy z Kuala Lumpur dosyć łatwo – najdłużej czekaliśmy 15 minut – udało nam się dojechać na dwa „stopy”…. 😂 Tym bardziej mega pozytywne wrażenia, bo pierwszy kierowca zaprosił nas do siebie do domu gdzieś w połowie drogi do Singapuru. Dzięki temu uniknęlismy wielkiej ulewy – #sezonmonsunowy, i zamiast spać w namiocie mieliśmy elegancki pokój z klimą…. 😂
Tak pięknie się to wszystko układa – może magia świąt…
🌍
Singapur – państwo miasto 🏙, na południu półwyspu malajaskiego -założony przez brytyjczyków w XIX w, niepodległy od połowy lat 60, słynny przede wszystkim ze swojego ogromnego portu, drugiego pod względem wielkości i przeladunku na świecie… Prawdziwy kolos…
Jak wpiszecie Singapur w google, na pewno natkniecie się na jakiś artykuł, w którym będą opisywać „bardzo surowe prawo” – liczne zakazy – jak np. :
-plucie na ziemię
– żucie gumy
– wwożenie duriana (specyficznie śmierdzącego owoca – zobaczcie foty)
– całkowity zakaz posiadania narkotyków – kara śmierci
I wiele wiele innych, za których to nieprzestrzeganie przewidziana jest również kara chłosty…
Hmmm… Co ja o tym myślę? Że jest w tym trochę przesady…
Wiadomo, większe rystrykcje, ale za bardzo tego nie widać… Tym bardziej, że gumy można jakieś tam dostać a duriana sprzedają w bardzo wielu sklepach. 😂
W Singapurze czuje się ta to ogormny przepych, bogactwo…
Do tego miasto jest super czyste i zadbane. Można powiedzieć, że wszystko jak w Dubaju, tylko bardziej naturalne – drzewa 🌴, krzewy, trawa – nie sztucznie nawadniane … 😂
Tym bardziej że trafiliśmy na sezon, kiedy monsun wieje znad oceanu 🌊więc wieczorami często padało ☔…
Spędziliśmy w Singapurze 5 dni, święta 🎅🏻 i wypoczęlismy na maksa!
Wszystko dzięki pomocy polaka i niemca, którzy odpowiedzieli na naszą wiadomość na stronie „Polacy w Singapurze” i zaoferowali zajebisty pokój. Mieliśmy dostęp do basenu, kortów tenisowych, siłowni i wiele innych udogodnień … 😂 żyć nie umierać
🌍
Tak więc 'naładowalismy baterie’ za wszystkie czasy, ⏳, oprócz tego zwiedzaliśmy Marinę wraz ze słynnym hotelem z basenem na ostatnim piętrze 🏊, piękne ogrody Garden Bay…
Oczywiście jak to my, szukając taniego żarcia zapuściliśmy się w kilka mniej popularnych i mniej turystycznych miejsc, gdzie można było skosztować np. chińskiej kuchni w dość przystępnej cenie – nie wydając zbyt dużo np. w słynnym China Town.
(1 dolar Singapurski = 2,6zl)
W Singapurze doslonale działa komunikacja miejska – wszystko jest świetnie zgrane i połączone ale oczywiście ma to też swoją cenę, także większość miasta obeszlismy z buta.
Warto zobaczyć Arab Street, naprawdę bajkowa uliczka, w jej okolicy można poczuć się trochę jak w małym miasteczku, bo nie otaczają jej już wielkie wieżowce tylko niskie domki 🏡….
Co do ludności – większość z mieszkańców to Chińczycy, którzy stanowią ok., 75 %… Sporo jest też mieszkańców z Indii i oczywiście Malezji 🇲🇾… 😂
Tak więc na święta wypoczęlismy w Singapurze, poukładałem sobie w głowie dużo rzeczy – nowe plany, nowe pomysły – może i szalone, ale wszystkiego dowiecie się w swoim czasie… Już niedługo – obiecuję! 💪
Dzisiaj wrócilismy stopem z Singapuru do Kuala Lumpur, gdzie zamierzamy spędzić Sylwka 🎉
Myślę, że Malezja wskakuje na top listę krajów do stopowania – super ludzie, otwarci i chętnie słuchają historii o Polsce! 🇵🇱 – niestety bardzo często trzeba im tłumaczyć gdzie leży;
No ale od tego też tu jesteśmy! 💪
Pozdrowki z KL!
Macie już plany na Sylwka? Możecie zawsze do nas wpaść! 💪 tylko pamiętacie że u nas 7 godzin do przodu! 💪 🌍 🌞
Za dwie godziny oki !!!

Skomentuj